Profesjonalni doradcy finansowi

Odmrożenie gospodarki, perspektywy dla przedsiębiorców, lęk przed kolejną falą pandemii koronawirusa oraz drożyzna w miejscowościach turystycznych – to tematy, które podjęte zostały w wydaniu magazynu reporterów Radia Plus „W rytmie wydarzeń”. Gościem red. Michała Kaczmarka była Katarzyna Michalska z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska. Audycję można odsłuchać na stronie internetowej Radia Plus.  

    W ponad 20 minutowej rozmowie dominowały tematy ze świata zachodniopomorskiej gospodarki, ale nie tylko. Katarzyna Michalska zmierzyła się z pytaniami związanymi z nastrojami przedsiębiorców, możliwymi scenariuszami dla pocovidowej gospodarki czy sytuacją w branżach, które najmocniej zostały dotknięte pandemią koronawirusa.

   – Najwięcej pytań dotyczy czwartej fali koronawirusa i tego, kiedy ta fala może nastąpić – przyznała w rozmowie w Radiu Plus Katarzyna Michalska. – Przedsiębiorcy obawiają się czy wrócą obostrzenia, jak mogą one wyglądać, czy możliwe są kolejne lockdowny. Jest generalnie pozytywniej, bo przedsiębiorcy wracają do pracy, ale to wszystko jest podszyte lękiem i niepewnością. Przedsiębiorcy są ostrożniejsi i przewidują, że kolejna fala koronawirusa może przyjść. Widzimy, że działań inwestycyjnych jest mniej – dodaje ekspertka. – Wielu przedsiębiorców nie odważyło się w maju otworzyć swoich zakładów pracy. Znamy hotele czy restauracje, które stwierdziły, że otworzą się dopiero gdy możliwe będzie działanie w 100% – dodaje.

   Czy przed nami sezon drożyzny w kurortach nadmorskich? Katarzyna Michalska nie ma wątpliwości, że przedsiębiorcy działający w miejscowościach turystycznych będą chcieli „odbić sobie” bardzo trudny czas lockdownu i poniekąd zmuszeni są oni do zwiększenia cen. To musi jednak następować spokojnie i harmonijnie, bo inaczej konsumenci po prostu.. uciekną.

   – Kilkunastoprocentowy wzrost cen w hotelarstwie, usługach i gastronomii to coś na co musimy się przygotować. Przedsiębiorcy muszą bardzo zwinnie balansować pomiędzy tym, co można podwyższyć, a tym, co może okazać się nie do przejścia dla konsumentów. Klienci są spragnieni wizyt w restauracjach czy w instytucjach kultury i są skłonni płacić więcej, ale bez przesady. Nie może być tak, że ceny będą tak horrendalne, że turysta stwierdzi, że woli zjeść jedzenie ze sklepu czy w ogóle wrócić do domu – dodaje Katarzyna Michalska.

POSŁUCHAJCIE CAŁEJ ROZMOWY W RADIU PLUS