Profesjonalni doradcy finansowi
W oparciu o wiedzę i doświadczenie dbamy o to, aby nasi klienci mieli produkty i narzędzia dopasowane do ich możliwości i oczekiwań.
„Optymalizacja to będzie najmodniejsze słowo tej jesieni” – Przedsiębiorcy szykują się do poważnych zmian w swoich firmach. Wszystko podszyte jest niepewnością
Jaka będzie w gospodarce jesień 2020? Nawet najtęższe umysły świata ekonomii nie potrafią jasno i wyraźnie powiedzieć jaka przyszłość czeka zarówno rynek krajowy jak i szerzej gospodarkę europejską i światową. Zmiennych jest całkiem sporo, a na dodatek branże bardzo różnie reagują na niepewność, która stała się codziennością biznesu w czasach COVID-19. Co jest najbardziej niebezpieczne? Specjaliści z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska zwracają uwagę na kilka czynników. Przedsiębiorcy stają się bardzo asekuracyjni – niektórzy już teraz tną plany inwestycyjne i ograniczają wszelkie koszty. Wiele branż nie podniosło się jeszcze po pierwszej fali pandemii koronawirusa, inne drżą na myśl o kolejnym lockdownie. – Zgłaszają się do nas przedsiębiorcy, którzy pierwszy raz w swojej długoletniej historii potrzebują ludzi, którzy będą im pomagać przygotowywać strategie biznesowe. Jak mówią, to co przyniosła wiosna nie śniło im się nawet w najgorszych koszmarach – mówi Filip Kiżuk. – Optymalizacja będzie najmodniejszym słowem jesieni. Planują ją nawet firmy, które teoretycznie z koronawirusa wyszły obronną ręką np. handel czy budownictwo. Wszyscy zastanawiają się jak przygotować się na to, co może nadejść. A co może nadejść? No właśnie nie za bardzo wiadomo – dodaje Katarzyna Michalska.
- Pandemia koronawirusa nadal jest poważnym zagrożeniem dla gospodarki. Przedsiębiorcy obawiają się drugiej fali zachorowań i obostrzeń gospodarczych, które mogą wrócić
- Nastroje wśród przedsiębiorców nie są najlepsze, choć są oni lepiej przygotowani do działania w trudnych warunkach niż byli przygotowani wiosną 2020
- Przedsiębiorcy nauczyli się „chomikowania” pieniędzy. Gromadzą kapitał obrotowy, spieniężają majątek, ograniczają wydatki wewnętrzne i zewnętrzne
- Jesień będzie więc czasem optymalizacji. To może wiązać się np. z koniecznością redukcji etatów w wielu gałęziach gospodarki
Teoretycznie – gospodarka powinna iść do przodu. Praktycznie? Firmy boją się, że będą zmuszone do dalszych ograniczeń
Jak mówią specjaliści z Centrum Doradztwa Gospodarczego Kiżuk & Michalska cienka linia pomiędzy pierwszą, a drugą falą pandemii koronawirusa jest trudna do uchwycenia. Niektórzy mówią, że najgorsze przyjdzie na jesień, a inni odpowiadają, że przecież dzienny współczynnik przyrostu chorych szacowany jest na setki osób. Dla gospodarki koronawirus jest poważnym niebezpieczeństwem. Jesień będzie czasem bez wielkiego wsparcia rządowego i samorządowego, a wiele branż nie wróciło jeszcze do funkcjonowania sprzed pandemii. Jak oni więc szykują się na ewentualny nawrót obostrzeń jesienią? Nasi specjaliści przyznają, że zgłoszeń w tej sprawie jest całe mnóstwo. Firmy pytają o to jak pozyskać kapitał, jak utrzymać pracowników czy wreszcie: prowadzić biznes mimo strat czy może się poddać? Dla gospodarki jesień może być czasem jeszcze większych wstrząsów niż wiosna.
– Wśród naszych klientów nie brakuje optymistów, którzy myślą, że kryzys jakoś nas ominie. Niektóre branże zostały dotknięte pandemią mniej, a nie brakuje i tych, którzy zyskali i marzą już o wielkich inwestycjach. Niestety więcej jest pesymistów i osób bardzo ostrożnie patrzących w przyszłość. Nastroje przedkładają się bezpośrednio na pytania naszych klientów: jedni szukają działek, nieruchomości czy np. firm, których udziały można przejąć „w promocyjnych cenach”, a inni przeciwnie, skupiają się na gromadzeniu kapitału i raczej oszczędnościach niż planach inwestycyjnych – mówi Katarzyna Michalska, doradca gospodarczy.
Jesień może być dla wielu przedsiębiorców trudniejsza, bo nie mogą już liczyć ani na programy wsparcia wynikające z Tarcz Antykryzysowych ani na wyrozumiałość innych partnerów biznesowych. – Przedsiębiorcy często są już po rozmowach np. z wierzycielami czy z osobami od których wynajmowali przestrzeń. Niestety nie wszędzie mogą liczyć na kontynuowanie dogodnych warunków z czasu lockdownu. Teoretycznie gospodarka powinna iść do przodu i wszystko powinno wracać do normy. Praktyka pokazuje, że wiele firm jesienią czeka poważna zmiana strukturalna, a być może nawet konieczność likwidacji – mówi Filip Kiżuk, doradca gospodarczy.
Przedsiębiorcy uczą się… chomikować. „Wygrani są Ci, którzy mają kapitał rezerwowy”
Wiele wskazuje na to, że jesienią przedsiębiorców czeka czas zmian – niektórzy będą rozwijać np. usługi w ramach e-commerce czy działalności zdalnej, a inni będą starali się działać tak, by przetrwać, ewentualnie generować jak najmniej strat. – Mam taką obawę, że niektórzy przedsiębiorcy nie mieli jeszcze czasu przepracować negatywnych konsekwencji pierwszej fali koronawirusa, że nie było wystarczająco czasu na zmianę np. strategii gospodarczych, a tutaj już kolejne wizje, które nie są optymistyczne. Przedsiębiorcy stali się bardziej ostrożni, rozważniej wydają pieniądze, bardziej liczą się z kosztami wewnętrznymi i zewnętrznymi w firmie, są skłonni do oszczędzania, powiedziałbym nawet do chomikowania pieniędzy, a nie do inwestycji. To znacząca zmiana, bo minione lata to był raczej boom inwestycyjny – mówi doradca Gospodarczy Filip Kiżuk.
– Zachowanie przedsiębiorców jest logiczne i dojrzałe. Zgłaszają się do nas firmy, które proszą o doradztwo np. czy kontynuować inwestycje, czy zawiesić budowę, czy rozwijać działalność czy na przykład przeczekać trudny czas. Przedsiębiorcy nauczyli się także, że kapitał zapasowy w firmie jest konieczne. Firma musi mieć rezerwę na „czarną godzinę”. Wygrani są Ci, którzy mają zapas środków finansowych lub materiały, które mogą spieniężyć – dodaje Katarzyna Michalska, doradca gospodarczy.
„Optymalizacja to będzie najmodniejsze słowo jesieni”
Jak mówi Katarzyna Michalska, wiele wskazuje na to, że słowo optymalizacja może być najmodniejszym i najczęściej używanym przez biznes słowem jesieni: – Optymalizacja, restrukturyzacja, tak te słowa na pewno będą z nami przez cały czas trwania pandemii koronawirusa i to nie są słowa, których rozwojowy przedsiębiorca lubi używać – zaznacza Katarzyna Michalska, doradca gospodarczy. – Optymalizacja często ma miejsce w firmach, które szukają zmniejszenia kosztów. Zastanawiamy się z przedsiębiorcami jak zachować płynność finansową i rozwój przy jednoczesnym braku np. zwolnień lub bez wyprzedaży majątku – mówi Katarzyna Michalska.
Czy możliwe jest przeprowadzenie optymalizacji tak, by była ona możliwie mało dotkliwa dla funkcjonowania firmy? Specjaliści z kancelarii Kiżuk & Michalska nie mają wątpliwości, że jest to proces trudny, który wymaga wdrożenia pewnych zmian i wypracowania narzędzi, które pomogą uratować firmę. Optymalizacja to więc perspektywa na przetrwanie i rozwój, a nie „zło konieczne”. Tak warto podchodzić do tego zagadnienia.
Pozostała oferta
Kredyty
Pożyczki i leasing
Doradztwo
Inwestycje i finansowanie
Restrukturyzacje i negocjacje
Reprezentacja
Skontaktuj się z nami
Kto pyta nie błądzi. Zadzwoń i zapytaj jak możemy wesprzeć Twoją działalność.
Pracujemy dla właścicieli i zarządów dużych i średnich spółek w Polsce. Pracujemy również dla klientów indywidualnych.
Kto pyta nie błądzi. Zadzwoń i zapytaj jak możemy wesprzeć Twoją działalność.
Pracujemy dla właścicieli i zarządów dużych i średnich spółek w Polsce. Pracujemy również dla klientów indywidualnych.
Kiżuk & Michalska - doradztwo gospodarcze
Filip Kiżuk
70-560 Szczecin